czwartek, 10 października 2013

Cantona Złotousty


To, że Eric Cantona był piłkarzem wybitnym wie każdy kibic piłki nożnej. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, jak "Król Eric" potrafił czarować dziennikarzy swoimi metaforami. Poniżej znajdziecie kilka najciekawszych wypowiedzi człowieka dla którego cała Anglia śpiewała swego czasu "Marsyliankę".



  • Konferencja prasowa po wydarzeniach na Selhurst Park - jedyne słowa Erica:

    "Kiedy mewy śledzą łajbę, to tylko dlatego, że wiedzą, że do morza będą wrzucane sardynki." 

  • A to zdanie wytłumaczył w ten sposób:

    " Mój prawnik i działacze chcieli ze mną rozmawiać. Więc tam poszedłem. Po prostu to było nic, to nic nie znaczyło. Równie dobrze mogłem powiedzieć: kurtyny są różowe, ale je kocham."

  • Cantona o dziennikarzach. Marzec 2001:

    " Spójrzcie na nich. Mógłbym się na nich zsikać."


  • O samym sobie:

    "Nie jestem człowiekiem. Jestem Cantona."

  • O ważnych bramkach:

    "Dobry gol to taki, który jest zarazem piękny i ważny."

  •  Kolejne słowa Erica Cantony o samym sobie:

    "Całe szczęście, że piłkarze nie są tacy sami jak ja. Wtedy zapanowałaby anarchia"

  •  O odejściu z klubu:
"Odejście z klubu jest jak zostawienie kobiety. Kiedy nie ma się już nic do powiedzenia, odchodzi się."

  • O swoim postrzeganiu piękna:
"Artystą w moich oczach jest człowiek, który potrafi rozjaśnić ciemny pokój. Nigdy nie widziałem i prawdopodobnie nie zobaczę różnicy pomiędzy podaniem Pele do Carlosa Alberto podczas finału Mistrzostw Świata w 1970 roku, a poezją młodego Rimbauda, który zachwyca się każdą rzeczą. Każdy z tych ludzi na swój sposób wyraża piękno, które daje Ci poczucie wieczności."


A Wam która wypowiedź Boskiego Erica przypadła do gustu ? Zapraszam do komentowania !